Biznes

Wzrost liczby freelancerów oraz ich zarobków

Platformy dla freelancerów odnotowują znaczący wzrost liczby rejestrujących się użytkowników. Jak podała Freelancehunt.com, w wielu specjalizacjach liczba zleceń wzrosła o 20-36% rok do roku. Coraz więcej freelancerów zarabia powyżej średniej krajowej, która wynosi obecnie 8271 zł brutto, a często nie potrzebują oni formalnego wykształcenia.


Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych w kwietniu 2024 roku wyniosło 8271,99 zł, co oznacza wzrost o 11,3% w stosunku do kwietnia poprzedniego roku. Jednak większość Polaków nie zarabia tzw. średniej krajowej. Według badania „Pokolenie Z w pracy” przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie serwisu Pracuj.pl, rośnie znaczenie praktycznych umiejętności na rynku pracy, a maleje rola formalnej edukacji, w tym studiów. Aż 64% respondentów zgadza się z tym stwierdzeniem.

Trend ten jest szczególnie widoczny wśród freelancerów pracujących w IT, eCommerce, digital marketingu, grafice i mediach społecznościowych. „Pracodawców interesują przede wszystkim umiejętności specjalistów, ich portfolio, doświadczenie i namacalne efekty pracy, a nie formalne wykształcenie” – mówi Valentyn Ziuzin, Prezes Zarządu Freelancehunt w Polsce. Ziuzin zauważa również, że rośnie liczba projektów dla freelancerów, zwłaszcza w obszarach związanych ze sztuczną inteligencją.

Jak zdobyć specjalizację w niszowym obszarze?

Respondenci badania ARC wskazują, że szkoły zawodowe i technika w Polsce nie przygotowują odpowiednio do pierwszej pracy. Tak uważa aż 65% respondentów. W przypadku liceów ogólnokształcących jedynie 16% uważa, że przygotowują one do pracy. Studia również nie gwarantują sukcesu – tylko 23% osób z pokolenia Z uważa, że są one przydatne w wejściu na rynek pracy. Rekruterzy podkreślają jednak, że w zawodach regulowanych, takich jak prawo, medycyna czy budownictwo, formalne wykształcenie jest nadal niezbędne.

Dla tych, którzy nie planują studiów, platformy dla freelancerów oferują coraz więcej projektów opartych na umiejętnościach. W obszarach takich jak tworzenie botów, projektowanie stron internetowych czy reklama w mediach społecznościowych, stawki godzinowe wynoszą od 40 do 110 zł. Jeszcze wyższe zarobki osiągają eksperci od blockchain, uczenia maszynowego, reklamy wideo oraz lektorzy.

Wzrost liczby projektów i freelancerów

Freelancehunt odnotowuje znaczący wzrost liczby publikowanych projektów oraz zarejestrowanych freelancerów. W niektórych specjalizacjach wzrosty sięgają nawet 30-36% rok do roku. Różnice w stawkach godzinowych między specjalistami średniego a wysokiego poziomu mogą być pięciokrotne. Wynika to z posiadania niszowych umiejętności lub imponującego portfolio. „Dobra wiadomość dla początkujących freelancerów jest taka, że zarówno umiejętności, jak i doświadczenie zależą wyłącznie od ich pracy” – mówi Igor Plakhuta, menadżer ds. rozwoju we Freelancehunt.

Jak zdobyć specjalizację bez studiów?

Szkoły zawodowe, techniczne i studia mają ograniczone możliwości przygotowania do rynku pracy. Freelancing umożliwia zdobycie praktycznych umiejętności i doświadczenia znacznie szybciej. Wiele osób korzysta z platform e-learningowych takich jak Udemy, Teachable, WizIQ i Ruzuku, które oferują dostęp do kursów. Często dostęp do kursów wymaga stałej opłaty lub opłat za dostęp do specyficznej wiedzy.

Coraz powszechniejszym trendem jest również specjalizacja w drugim lub kolejnym obszarze zawodowym. Zwiększa to możliwość zdobywania lepiej płatnych zleceń i daje odmianę od rutynowej pracy.

Dla kogo freelancing?

Samoedukacja i kursy online otwierają możliwości dla osób szukających zmiany zawodowej lub dodatkowego dochodu. Freelancing jest otwarty dla różnych pokoleń – Z, Y, X, a nawet BB. Oparty na wiedzy i umiejętnościach, umożliwia pracę zdalną, niezależnie od miejsca przebywania.

Freelancing jest atrakcyjny dla ambitnych osób chcących dobrze zarabiać. Warto wybrać specjalizację cieszącą się rosnącą popularnością i oferującą wysokie stawki. Dzięki temu tzw. średnia krajowa nie będzie barierą, a jedynie punktem odniesienia w statystykach gospodarczych.